Przedświąteczne spotkania wielkanocne i bożonarodzeniowe emerytowanych pracowników LP są bardzo miłą, pogodną i wzruszającą tradycją, na którą zainteresowani zazwyczaj czekają, bowiem jest to okazja do spotkań z byłymi koleżankami i kolegami z pracy.

Serdeczna świąteczna atmosfera dodatkowo sprzyja rozmowom – wspomnieniom i omawianiu spraw aktualnych. Niestety, to także czas wspominania przyjaciół z pracy, którzy już odeszli do Pana.

W imieniu Dyrektora RDLP w Krakowie, Pana Pawła Szczygła, który w tym samym czasie reprezentował leśników w otwarciu Małopolskiego Centrum Edukacji Ekologicznej w Ciężkowicach, gości powitał Pan Michał Goś, Zastępca Dyrektora ds. Gospodarki Leśnej. Dyrektor Goś złożył gościom i ich rodzinom serdeczne życzenia wielkanocne oraz wyraził radość, że emerytowani pracownicy podtrzymują więzi ze swoim miejscem pracy i odwiedzają swoich następców - młodszych pracowników.

Świąteczny charakter spotkania uwypukliła obecność i modlitwa kapelanów małopolskich leśników ks. Romana Łędzkiego i ks. Lucjana Bielasa. W specjalnej modlitwie wspomniano także zmarłych pracowników biura RDLP w Krakowie spoczywających na wielu cmentarzach Krakowa i okolic. 

Pan Tadeusz Piłat – emerytowany Naczelnik Wydziału Kontroli RDLP w Krakowie wraz z Panem Janem Legutko – emerytowanym długoletnim Nadleśniczym Nadleśnictwa Limanowa, podziękowali w imieniu gości dyrektorowi i pracownikom biura RDLP w Krakowie  za pamięć i podtrzymywanie tradycji organizowania spotkań wielkanocnych dla byłych pracowników. Podkreślił wagę tych spotkań dla ludzi, którzy w Lasach Państwowych krakowskiej dyrekcji pracowali wiele lat. Przekazał również najlepsze życzenia dla pracowników Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie.

Spotkanie zakończyło się poczęstunkiem składającym się z potraw naznaczonych tradycją Wielkiej Niedzieli. Na pięknie przystrojonych stołach - nakrytych białymi obrusami i udekorowanych zielenią bukszpanów obudzoną słońcem żonkilowych kwiatów - rozsiadły się wielkanocne baby z rodzynkami, pachniały jaja z chrzanem i rzeżuchą, unosił się zapach żurku z kiełbaską. Podniebienia kusiły także inne wielkanocne smakołyki.

Opowiadano o bogatych zwyczajach Wielkiej Nocy, tradycyjnej wielkanocnej święconce i śniadaniu w Wielką Niedzielę, o poniedziałkowym śmigusie-dyngusie.
O wielkanocnych dyngusiarzach, siudych babach, czy dziadach dyngusowych można usłyszeć już tylko przy takich, wyjątkowych spotkaniach.

Zdrowia i pokoju – to najczęściej powtarzane życzenia na tę Wielkanoc.

Wszędy słychać było - Wesołego Alleluja!

***

Ks. Jan Twardowski, „Nasza droga”.

„Nas też czasem niesłusznie posądzą.

Nas też dotknie cierpienie i będziemy przewracali się może więcej niż trzy razy.

Nieoczekiwany przyjaciel okaże nam pomoc.

Kobieta uśmiechnie się do nas w naszym cierpieniu.

Obnażą nas, pokażą wszystkim nasze wady;

czas obedrze nas ze wszystkich uroków. (…) 

Zostanie tylko to, co w naszym życiu było miłością…”