Wydawca treści
Cmentarze w lesie
Cmentarze w lesie
Wiele tajemnic życia i śmierci kryją małopolskie lasy, szumiąc nad cmentarzami żołnierzy i partyzantów poległych w walkach obu wojen światowych i wielu potyczkach wyzwoleńczych.
Do wiekowych drzew przytuliły się zbiorowe mogiły skrywające doczesne szczątki Polaków, Żydów i Cyganów pomordowanych podczas hitlerowskich mordów, a także cmentarze masowych pochówków podczas epidemii cholery. Leśnicy opiekują się także pojedynczymi mogiłami, pomnikami, obeliskami, krzyżami i kapliczkami przypominającymi o zazwyczaj tragicznych wydarzeniach w życiu niewielkich społeczności - czasami konkretnej rodziny lub nawet pojedynczego człowieka.
Na terenie województwa małopolskiego znajduje się około 1,2 tys. grobów i cmentarzy wojennych. Spoczywają w nich polscy powstańcy, legioniści, żołnierze oraz żołnierze innych narodowości, którzy zginęli podczas działań wojennych na terenie Zachodniej Galicji. Cmentarze wojenne z okresu I i II wojny światowej, z mogiłami ziemnymi, ogrodzone i godnie utrzymywane przez leśników, nauczycieli i uczniów okolicznych szkół, a także samorządy lokalne i organizacje pozarządowe, rozsiane są w lasach wszystkich małopolskich nadleśnictw. Najwięcej jest ich w Nadleśnictwach: Dąbrowa Tarnowska, Gromnik, Gorlice, Łosie, Myślenice, Brzesko, Dębica.
Cmentarze wojenne z lat 1914-1918 charakteryzują się piękną architekturą i zielonym otoczeniem. Wyjątkowe pod względem położenia są cmentarze kryjące szczątki poległych w bitwie pod Gorlicami, na stokach Magury Małastowskiej w Beskidzie Gorlickim. Najmniej znany z nich, wtopiony w stok góry (od strony wsi Przysłup), zbudowany został z głazów piaskowca magurskiego. Cała nekropolia ułożona jest z kamieni dopasowanych do siebie i niczym nie zespolonych, co świadczy o niezwykłym kunszcie i wiedzy budowniczych. Projekt, podobnie jak większości cmentarzy w obrębie Gorlic, jest dziełem słowackiego architekta Dušana Jurkoviča. Pochowano tutaj 80 żołnierzy, w tym: jednego Polaka, 59 Austriaków i 20 Rosjan. Jest także jedna mogiła pojedyncza - Czecha Emila z Obereigneru, urodzonego w miejscowości Lazne Podehrady w 1883 roku. Na pomniku została wykuta inskrypcja, która w tłumaczeniu na język polski brzmi: "Jeśli czcić chcecie poległych bohaterów, podarujcie swe serce ziemi, która ich kryje".
Na skraju Puszczy Niepołomickiej, w przysiółkach Sitowiec i Podborze, w ciszy drzew skryły się małe cmentarze wojskowe. Spoczywają na nich żołnierze z oddziałów austriackich, głównie Polacy polegli w czasie walk opóźniających pochód armii carskiej na Kraków w 1914 roku. Puszczańskie drzewa skrywają także pamięć o tragicznych losach narodu polskiego i żydowskiego podczas II wojny światowej. Dziś przypominają o tym historyczne płyty położone w miejscach kaźni, którymi opiekują się niepołomiccy leśnicy.
W Jadownikach Mokrych, tuż przy rozległych łąkach założonych przed wiekami w miejscu lasów łęgowych, leśnicy z Dąbrowy Tarnowskiej zapalają znicze na pomniku upamiętniającym jedną z najbardziej bohaterskich operacji cichociemnych, czyli wylądowania pod okiem stacjonujących zaledwie 3 km dalej Niemców samolotu z Włoch oraz przekazania przez Armię Krajową części rakiety V-2 oraz raportu polskich naukowców z opisami technicznymi tej broni, a następnie przetransportowanie jej do Anglii.
W Zagórzanach na terenie Nadleśnictwa Gorlice stoi niezwykły grobowiec w kształcie kamiennej piramidy, skrywający prochy rodziny Skrzyńskich. Jest to miniatura „domu wieczności" Cheopsa, ma około 10 m wysokości i 12 m długości podstawy. W podstawę wkomponowany jest przewyższający piramidę krzyż. W tym niezwykłym grobowcu spoczywają prochy sześciu osób: Adama Skrzyńskiego, jego żony Oktawii z Tarnowskich, Aleksandra Józefa Skrzyńskiego, Adama Sobańskiego, jego żony Marii ze Skrzyńskich oraz Aleksandra Marii Sobańskiego.
Krzyże drewniane, metalowe i charakterystyczne kamienie oznaczają cmentarze choleryczne z XVIII i XIX wieku, które wtopiły się w krajobraz podkrakowskich trenów leśnych Nadleśnictw Krzeszowice i Myślenice. W powiecie suskim leśnicy opiekują się kurhanami niewiadomego pochodzenia.
Lasy Nadleśnictw Gromnik i Miechów w powiatach tarnowskim i proszowickim usłane są pomnikowymi kamieniami postawionymi w miejscach kaźni II wojny światowej. Leśnicy z Miechowa mają pod opieką zborowe mogiły kilku nacji - ludności Polskiej, Cygańskiej i Żydowskiej rozstrzelanej w czasie II wojny światowej. Wiele miejsc przypomina o ważnych wydarzeniach, które zmieniały bieg historii i ważyły na losach narodu. W powiecie proszowickim (Wierzbno) znajduje się pomnik upamiętniający miejsce lądowanie generała Leopolda Okulickiego „Niedźwiadka", który wraz z grupą Cichociemnych został zrzuconych do kraju w ramach akcji Weller 29, zaś w powiecie michowskim na skraju lasu stoi pomnik poległych członków Oddziału Krakowskiego KEDYWU AK, samodzielnego baonu „Skała".
W lasach nieopodal Miechowa są także mogiły żołnierzy węgierskich z okresu I wojny światowej, a także groby ziemne z czasów powstania styczniowego 1863 roku.
Pośród małopolskich lasów wiele jest kapliczek z motywami ludowymi, fundowanych dla upamiętnienia wydarzeń, które z wielką historią i wielkimi bohaterami niewiele mają wspólnego, ale zaważyły na życiu małych społeczności. Są i takie, które z czasem nabierają znaczenia i wielkości. W gminie Radłów stoi obelisk z drewnianym krzyżem upamiętniający Karolinę Kózkównę - dziś dla wiernych kościoła katolickiego błogosławioną. Miejsce to staje się obiektem kultu religijnego. Patronce wiernej miłości zakochani, narzeczeni i małżonkowie powierzają swoje ukochane osoby. Kultowego wymiaru nabierają również głazy okolicznościowe związane z postacią bł. Jana Pawła II. Jeden z takich głazów znajduje się na małopolskim szlaku papieskim w lasach Nadleśnictwa Krzeszowice.