Lasy Państwowe były licznie reprezentowane przez leśników. Godną oprawę uroczystości  zapewniły poczty sztandarowe nadleśnictw Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie.

Uroczystość rozpoczęła się w kościele pw. Matki Bożej Pocieszenia w podtarnowskich Wierzchosławicach Mszą św. sprawowaną w intencji Ojczyzny w 100 rocznicę odzyskania niepodległości oraz  w intencji polskich rolników. Przewodniczył jej biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej Leszek Leszkiewicz, a współkoncelebrowali m.in. bp Jan Niemiec z diecezji kamienieckiej, ks. Zbigniew Kras, kapelan prezydenta, ks. Roman Twaróg, proboszcz z katedry z Kamieńca Podolskiego, oraz kapłani z okolicznych parafii.

Podczas homilii ks. bp Leszek Leszkiewicz zaznaczył, że „Człowiek honoru to człowiek, który żyje prawdą. Ta prawda jest w jego sercu, ta prawda jest w jego umyśle, tej prawdy szuka. W świetle prawdy patrzy na swoje życie”. Ks. bp Leszek Leszkiewicz wspomniał również, że wszystko co kształtowało Polskę, ma swoje źródło w Ewangelii: „Najprościej jak można, tak po chłopsku, uświadommy sobie, że Ojczyzna to nasz wspólny dom”.

Po Mszy św. uczestnicy uroczystości przeszli na cmentarz w Wierzchosławicach. Tam, w kaplicy cmentarnej Wincentego Witosa, oddano honor przywódcy chłopskiemu i złożono wieńce. Jako pierwszy wieniec złożył Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda w towarzystwie Marka Steindela - prawnuka Wincentego Witosa. W imieniu Lasów Państwowych wieniec złożył dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie Jan Kosiorowski.

Ostatnim punktem uroczystości była konferencja naukowa, która miała miejsce w Centrum Kultury Wsi Polskiej w Wierzchosławicach. Gości przywitał Wojciech Włodarczyk, przewodniczący Małopolskiej Rady Wojewódzkiej NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.

W swoim wystąpieniu prezydent zaznaczył, że Witos jest zaliczany do grona sześciu wielkich Polaków, którzy są ojcami naszej niepodległości. „Nie byłoby wolnej, niepodległej, suwerennej Polski, gdyby nie wszystko to, co zrobił dla niej Witos” – mówił Andrzej Duda.

Prezydent podkreślił patriotyzm Wincentego Witosa – wielkiego Polaka, któremu w II Rzeczypospolitej przyszło przeżyć czas niezwykle trudny, czas w którym dochodziło do ostrych sporów politycznych. „Choć został niesprawiedliwie skazany, choć był niesprawiedliwie oskarżony, choć został skrzywdzony przez polskie władze, a więc można powiedzieć, że został skrzywdzony przez Polskę; nigdy nie powiedział na Polskę złego słowa.” – mówił prezydent Andrzej Duda.

Prezydent przypomniał również słowa Wincentego Witosa zapisane w muzeum w Wierzchosławicach: „Cud nad Wisłą, ale także cud jedności i nie byłoby tego pierwszego bez tego drugiego.” - To właśnie była postawa Wincentego Witosa, która buduje jego wielki mit – podkreślił prezydent.

Wincenty Witos urodził się 21 stycznia 1874 r. we wsi Wierzchosławice. Pochodził z biednej rodziny chłopskiej. Był politykiem - jednym z przywódców Centrolewu, działaczem ruchu ludowego, trzykrotnym premierem. W Stronnictwie Ludowym działał od 1895 r. Po aresztowaniu przez władze sanacyjne, został osadzony w twierdzy Brzeskiej. Internowany przez Niemców w czasie II wojny światowej, odrzucił propozycję utworzenia rządu kolaboracyjnego. W 1945 r. został prezesem nowo powołanego Polskiego Stronnictwa Ludowego. W 1921 r. odznaczony został Orderem Orła Białego. Zmarł 31 października 1945 r. w Krakowie. Pochowany w rodzinnych Wierzchosławicach, gdzie w uroczystościach pogrzebowych trwających od 2 do 6 listopada uczestniczyły tłumy.

Uroczystość była objęta Patronatem Narodowym Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania Niepodległości.