Asset Publisher Asset Publisher

Góry i lasy żegnają Tomasza Krzyżanowskiego

Był człowiekiem niespokojnego ducha, obdarzonym wieloma talentami: gawędziarzem i muzykantem, którego można było słuchać godzinami, znawcą góralskiej kultury, autorem wielu publikacji i sztuki teatralnej, leśnikiem z pasją. 25 czerwca br. zmarł - Tomasz Krzyżanowski.

Urodził się w 1957 roku w Krakowie. Był absolwentem Wydziału Leśnego Akademii Rolniczej (obecnie Uniwersytet Rolniczy) w Krakowie, którą ukończył w 1982 roku. Po krótkim stażu w Nadleśnictwie Krościenko w 1983 roku podjął pracę w Tatrzańskim Parku Narodowym, a w ostatnich latach był pracownikiem  Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie.

Chociaż urodził się w królewskim Krakowie, zakochał się w górach i ludziach gór!
A ta największa miłość ma na imię – jakże mogłoby być inaczej -  Hanka.

Jego fascynacja odrębnością i bogactwem kultury górali polskich, obudzona w czasach studenckich, utrwaliła się pod wpływem współpracy ze Studenckim Zespołem Góralskim „Skalni”, skupiającym młodzież z regionu Podhala studiującą na krakowskich uczelniach wyższych. Po ukończeniu studiów, ożenku i zamieszkaniu w Bukowinie Tatrzańskiej oraz podjęciu pracy w Tatrzańskim Parku Narodowym był już w swoim żywiole! 

Umiał cieszyć się życiem. Osoby, które spotykał na swojej drodze życia nigdy nie były mu obojętne, zresztą one, również nie potrafiły tak po prostu zapomnieć o spotkaniu z Tomkiem.

Zarażał pomysłami i pasją. W 2004 roku w jego ręce trafiły nieznane wcześniej rysunki austriackiego leśniczego z Nowego Targu, wykonane w latach 1801-1815.
Te ryciny zainspirowały Go do napisania góralskiego dramatu „Gombica Staska Kubina”.

Bohaterem sztuki jest herszt zbójnicki, ponoć większy od samego Janosika: honorny, niespokojny, dbający o swoich, kochający Boga, Ojczyznę i życie. Troszkę taki jak sam Tomek.

W choreografię i oprawę muzyczną dramatu włożył serce. Znalazł wielu oddanych sprawie  współpracowników. Wyszło pięknie! Sztuka jest wystawiana w Teatrze Witkacego w Zakopanem.

Często podkreślał, że odwoływanie się do tradycji i kultury mieszkańców Skalnego Podhala to jedno z ważniejszych wyzwań stojących przed dzisiejszymi gospodarzami Tatr – przede wszystkim w celu akcentowania ciągłości i jedności historii, kultury oraz ochrony bezcennej tatrzańskiej przyrody.

W ostatnich latach pracy w Regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych ciężka choroba nie pozwoliła Mu rozwinąć skrzydeł.

Wiedział, że odchodzi… Przygotowywał się do tego…

Odszedł w otoczeniu najbliższych mu ludzi: żony, dzieci, wnuków i przyjaciół.

W ten czas odchodzenia zrobił wszystko, jak należy”…

- w zgodzie z Bogiem

- w miłości z Rodziną

- w przyjaźni z Ludźmi

Wieczne odpoczywanie - daj Mu Panie